Wczoraj zakończył się mój pierwszy Obóz CKB w Łagowie. Była to okazja do poznania wielu osób związanych z treningiem odważnikami kettlebell oraz doskonalenia własnych umiejętności w tym zakresie.
Dziś opiszę swoje spostrzeżenia, jakie na gorąco pojawiły się w mojej głowie.
Doświadczenie wspólnoty
Niezależnie od wieku, płci, zamieszkania oraz wykonywanego na co dzień zawodu, połączyło nas wspólne dążenie do wzmacniania ciała poprzez trening siłowy. Jakkolwiek mało romantycznie to brzmi, ma w sobie potężny ładunek inspiracji, duchowej łączności i potwierdzenia dla własnych wyborów. Warto spotykać ludzi z którymi łączy nas pasja.
Opuszczenie strefy komfortu
Dla każdego uczestnika była to możliwość sprawdzenia siebie poza warunkami do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Nowe osoby, nowe miejsce, element zaskoczenia i wpływ innych, na wykonany przez nas trening. To wszystko mogło być źródłem frustracji i poddenerwowania lecz było również okazją do wykazania w praktyce swojego opanowania, otwartości na nowe sytuacje oraz zdolności adaptacji do zmieniającej się sytuacji.
Zasady treningu
Zostaw swoje ego w szatni. Trening powinien być wykonywany zgodnie z planem. Dostosuj ćwiczenia i obciążenia do własnej sytuacji. Nie bój się podważać autorytetów i szukaj ćwiczeń jakie będziesz wykonywał przez następne 20-30 lat.
Wnioski
Te kilka dni, spędzone w towarzystwie wspaniałych ludzi, dały mi olbrzymiego kopa do dalszego treningu. Potwierdziło się założenie o efektach, jakie przynosi systematyczna praktyka treningu siłowego z użyciem odważników kulowych. Ten czas, pozwolił mi uwierzyć, że świat pełen jest zaangażowanych, zdroworozsądkowo myślących i wartościowych osób, dzięki którym wspólnie utrzymamy to szalone miejsce w ryzach.
You can be anything you want. A warrior. An athlete. A hard man or woman ready to handle whatever life throws at you. But you must be strong first.