Od czasu do czasu nadarza się okazja do sprawdzenia swoich możliwości i wzięcia udziału w zawodach lub pewnego rodzaju wydarzeniach. Jedną z takich okazji jest Bussines Run w którym miałem dziś przyjemność uczestniczyć.
Przyjemność z biegu nie jest rzeczą oczywistą. Mięśnie protestują, stawy powoli nabierają płynności, płuca palą, a przez głowę przelatują kolejne myśli, pomysły i wspomnienia ubiegłych wydarzeń.
Podczas biegu jestem sam, prawie sam. U mojego boku, jak zwykle biegnie Rocky, który od lat jest moim biegowym partnerem. Jeszcze nigdy nie odmówił wspólnego treningu.
Ostre promienie wrześniowego słońca, przedzierają się przez szkła przyciemnionych okularów. Energia kosmosu pada na moją twarz.
Źródłem siły nie jest sprawność fizyczna; siła rodzi się z niezłomnej woli. Mahatmma Gandhi.